poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Chachamaru

I decided to write some information about musicians, music, books and so on in English. Why not, I can practise my English and everybody knows this language, ne? If I made some mistakes, please tell me ^.^
I'm going to write about one of my favourites musicians (of course, he's japanese). I found random facts about him, but everything was on five or six websites. It's horrible! I had been searching informations for three days. Maybe it's because he's not-well-known-musician, but I find him pretty talented. My intention is to collect everything in one place. So, we can go on.

Basic informations:
Real name: Yukihiro Fujimura
Nick name: Chachamaru
                Chacha
                The Legendary Guitarist of Kansai (by fans)
Date of birth: 3 March 1960
Place of birth: Kansai, Japan
Gender: male (sometimes it's difficult to decide, but I still love him)
Height: about 170 cm
Weight: 48 kg
Instruments: guitar, shimasen
Music genres: metal, rock, blues,
Occupations: guitarist, singer, composer, arranger, producer
Years-active: 1980-present
Associated with: Gackt - till he's solo carieer started, so in GacktJob
                                      and Yellow Fried Chickenz
                         Toshi - yeah, THAT Toshi, Toshi from X Japan.
                                   They played few instrumental concerts together
                                   after X disbanded .                      
                         Gerard - rock band, where Chacha was a vocalist
                         Vienna - the same, Chacha was a vocalist
                         Dead Chaplin
                         Girl U Need
                         Minoru Niihara
Hobbies:
Drinking, walking, reading, "pic throwing" (I don't know what's this, if you know, please tell me),

Some random facts:

  • He used to smoke a lot, but stopped in February 2006 (with other members of GacktJob).
  • He's deadly afraid of hights. When other band members took him to funfair, he was standing on the ground and watching them having fun on the rollercoaster (have the same problem. That's why I hate funfairs).
  • Wear glasses to read.
  • His favourite color is pink. And he loves leopard prints...
  • He' always asking Gackt "Did we eat today already?". It's because when he's working in studio he doesn't notice what time is it, or how long he's working. If you not tell him what time it is, he would stay in studio whole night
  • He started playing guitar when he was 12, and got to first rock band when he was 13. That's incredible.
  • When he's playing on live, he's spinning, at least once.
  • Before concerts he eats fruits. 
  • In 2002 he released a solo album "Air". (It's impossible to find it in interner, but I want to listen to it).
Here's few photos *.* I couldn't stopped myself, I had to show you, how fabulous he is.






Oh, Happy Easter after Easter guys :)

piątek, 8 lutego 2013

Idą ferie.

Tak, czas na skargi i zażalenia.
   Siedzę w domu, staram się przeczytać, to co dawno powinno być przeczytane, następnie spróbować to skomentować.  "Lalki" Prusa nie wypożyczyłam, bo w bibliotece jest tylko tom II. Co za debil wypożycza tylko I i III tom? Ogólnie, to nie wiem dlaczego, ale "Lalka" u mnie w bibiliotece jest podzielona na trzy tomy. Tak, wiem, że toto ma dwa.
   Ostatnio ludzie się na mnie uwzięli, gadają o homoseksualizmie, Grodzkiej i kolejnych pozimowych dziurach na polskich szybkobiegowych autostradach, chociaż zima jeszcze się nie skończyła (w każdym razie u mnie).
   Zaczęłam kolejne trzy opowiadania, istne Mary Sue... Za to opowiadanie z Bleach'a nad którym męczę się od sierpnia jest dopiero w połowie. Miała być krótka, zabawna historia, wyszły siódme poty i kolejna przerwana w połowie robota. Ja tak się nie bawię.
   Dlatego jednoczę się w bulu i (bez)nadzieji z Niofomune-sama. Bardzo mi przykro, że jesteś chora i ci nudno. Wyślę ci Moriego na chatę, to przynajmniej Masamune-sama będzie miał za czym ganiać na koniu, może nawet zagra w polo? Czy hokej na trawie, czy-jakkolwiek-się-to-cholerstwo-zwie.


Jeszcze jedno. Oto jak Neryo pisze prace domowe na polski.

Usiadłam sobie grzecznie do laptopa o godzinie 22:12 z zamiarem napisania analizy i interpretacji wiersza Wisławy Szymborskiej "Pejzaż". Bardzo ładny wiersz, polecam. Więc siedzę. Ale zanim zacznę cokolwiek robić, sprawdzam czy od wczoraj nic się w świecie j-rocka nie zmieniło. Niestety, nikt nie ogłosił, że mnie kocha, albo że ma zamiar przyjechać do Polski podczas europejskiej trasy koncertowej, więc wróciłam do pisania. Włączyłam sobie muzykę Dir en Grey. Piszę, piszę, piszę, nic nie rozumiem z tego co piszę, ale twardo piszę dalej. W pewnym momencie musiałam sprawdzić coś o baroku w internecie. Przez przypadek znalazłam jakiś podejrzany raport o dewiacjach seksualnych na terenie Polski w epoce baroku. I skończyłam pracę o drugiej nad ranem, słuchając Kyo śpiewającego o śmierci, czytając wyznanie Jana Witkowskiego, który przeleciał 60 kur, gęś, krowę, konia i usiłował przelecieć wiewórkę, popijając herbatkę z melisy na uspokojenie. W znaczeniu, ja popijałam herbatkę czytając to wszystko, a nie Witkowski przelatując ( 0.0 ) te wszystkie kury, gęsi i inne zwierzątka.

Dziękuję, do widzenia